Booking. com manipuluje użytkownikami, prezentując rezultaty wyszukiwania hoteli - taką tezę postawił niedawno na swoim blogu Roman Cheplyaka, ukraiński bioinformatyk. Jego według Booking. com robi całokształt, byleby skłonić do dokonania rezerwacji oglądanego pokoju hotelowego. Czy ma rację?
To, co Cheplyaka zarzuca serwisowi, można zobaczyć, wpisując dowolne zapytanie do wyszukiwarki. Sprawdziliśmy, szukając hotelu po Berlinie na przełomie września i października.
Niżej wyniki w pierwszej palecie z listy rekomendacji. Przede wszystkim warto odnieść uwagę na wręcz bijące po oczach powiadomienia "Często rezerwowany", "18 osób ogląda teraz ten obiekt", "ktoś właśnie dokonał tu rezerwacji".
Foto: zrzut ekranu Tak wygląda wynik wyszukiwania hotelu w Booking. comBooking. com podkreśla też obniżenie ceny za przebywanie - co widać według przekreślonej wyższej stawce, udogodnienia w postaci widoku w miasto, łazienki czy wi-fi.
Co ciekawe, przy centrum wyraźnie widoczny wydaje się komunikat: "Bingo! To wydaje się być najniższa cena, jaką znalazłeś w mieście Berlin (... )". Trudno się po tym przypadku nie zgodzić z Cheplyaką, który zwraca atencję, że wyświetla się pan zawsze przy pierwszej otwartej ofercie z wyników wyszukiwania. Bo rzeczywiście jest to najniższa cena, jaką się udało znaleźć, bo... pierwsza. Jednak po zamknięciu zakładki i przejrzeniu dalszych wyników swobodnie udaje się znaleźć tańsze oferty.
Zobacz też: 7 grzechów głównych Młodych polaków na wakacjach
Jak operuje Booking. com i wyszukiwarki hoteli?
Serwisom takim jakim sposobem Booking. com bliżej do odwiedzenia sklepów internetowych i serwisów aukcyjnych (Amazon, eBay czy Allegro) niż do wyszukiwarki internetowej (Google czy Yahoo). Zarabiają przede wszystkim na prowizji z konwersji, czyli dokonanych za ich pośrednictwem rezerwacji.
Branżowy portal marketinghotelu. pl wyjaśnia, że "algorytm odpowiadający za prezentowanie wyników wyszukiwania na Bookingu operuje w oparciu o 1 podstawowy cel: podnoszenie zbytu. (... ) Im wyższy zysk, tym wyżej własny hotel znajdzie się po wynikach" - czytamy.
Zobacz też: Dlaczego urlopowicz z iPhone'em płaci większą ilość za bilety lotnicze? Jak na przykład smartfony zmieniają branżę turystyczną
Jak mądrze korzystać spośród Booking. com i google hoteli? Sześć wskazówek i jedna gratis
Wystarczy stosować się do kilku prostych wytycznych, by korzystając z google takich jak Booking. com, rzeczywiście znaleźć najbardziej pomyślną ofertę noclegu i okazać się z tego zadowolonym.
Po pierwsze, listę otrzymanych wyników można filtrować wedle własnych potrzeb - od czasu najniższej ceny, najwyższej weryfikacje gości, odległości od śródmieście.
Po drugie, powiadomienia o ogromnym zainteresowaniu konkretnym pokojem w tym danym momencie można zignorować. Pamiętając przy tym, że wyszukiwarkan odrzucić dysponuje wszystkimi pokojami przy danym hotelu.
Po trzecie, warto czytać recenzje gości hotelowych, nie sugerować się wyłącznie opisem obiektu. Booking. com wyświetla generalną ocenę danego obiektu, która jest średnią z paru składowych (braki w nieskazitelności lub stanie utrzymania prosto "nadrobić" przyjaznym personelem jak i również korzystną lokalizacją). Znaczna frakcja opinii gości jest szczegółowa, co pozwala wyrobić sobie zdanie na temat prawdziwych warunków pobytu.
Po czwarte, podobnie jak przy wynajmowaniu mieszkania - zwróćmy uwagę na zdjęcia. Jeśli w wynikach wyświetlają się tylko 2-3 zdjęcia pokazujące fasadę, recepcję i fajnie ułożony talerz, a nie zaakceptować widać pokoi, łazienki - można się zaniepokoić.
Po piąte, nie zaszkodzi sprawdzić w innych źródłach, przede wszystkim na stronie www hotelu. Może się stać, że przy bezpośredniej rezerwacji oferuje on niższą cenę albo ma bardziej korzystną politykę anulowania rezerwacji. Będą też porównywarki cen, takie jak np. Trivago, które sprawdzają ceny w konkretnym hotelu w różnych wyszukiwarkach.
Po szóste, jak tuż przy zawieraniu każdej umowy, trzeba czytać, czytać, czytać i to uważnie. Czy płatność kartą przy zameldowaniu zostanie obciążona dodatkową opłatą, czy akceptowane są wszystkie typy kart, jaka jest strategia anulowania rezerwacji, czy istnieją dodatkowe opłaty (np. wejście do wi-fi bezpłatnie wyłącznie w lobby, w pokojach - odpłatnie, albo w hostelu - pościel jak i również ręczniki wypożyczane za poboczną opłatą).
Alexa Talty w artykule w amerykańskim "Forbesie" radzi też (po siódme), by sprawdzać ceny pokoi w wyszukiwarkach internetowych i bezpośrednio w ośrodkach na różnych urządzeniach. "Spróbuj przeglądać oferty na własnym smartfonie, komputerze, więcej jeszcze dzięki iPadzie. Ceny mogą się różnić w zależności od czasu platform" - pisze Talty.
[Biuro prasowe Booking. com nie odpowiedziało na nasze prośby na temat ustosunkowanie się do zarzutów przedstawionych w tekście Cheplyaki].